Gorąco zachęcamy do podzielenia się swoją opinią na temat uczelni Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie (UP). Z pewnością będzie ona bardzo pomocna dla Waszych młodszych kolegów rozpoczynających studia wyższe.
Ogólnie uczelnie oceniam dobrze. Kadra w moim przypadku też była ok. Wiadomo byli lepsi i gorsi wykładowcy ale ogólnie w porządku. Jeżeli chodzi o możliwości i perspektywy w znalezieniu pracy. Wszystko zależy tutaj od nas tak naprawdę. Co chcemy osiągnąć i ile pracy w to włożymy. Nie podobało mi się natomiast to, że uczelnia ogłasza specjalizacje na kierunkach których później nie otwiera. Tak było w moim przypadku bo miałem mieć specjalizacje informatyczna a jej nie otworzyli. Ale udało mi się mimo wszystko osiągnąć swój cel. Tutaj cofamy się do punktu o którym mówiłem, że wszystko zależy od nas samych ;-)
Studia oceniam bardzo pozytywnie. Wykładowcy byli dość wymagający i w ciekawy sposób starali się przekazać studentom wiedzę, co według mnie dobrze świadczy o uczelni. Wyposażenie sal wykładowych i budynków było odpowiednie, nigdy nie miałem żadnych zastrzeżeń. UP posiada nowoczesną infrastrukturę sportową, studenci zainteresowani aktywnością bez problemu coś dla siebie znajdą. O perspektywach pracy po inżynierii środowiska mogę wypowiedzieć się na podstawie informacji od znajomych. Rozpocząłem pracę na drugim roku studiów i po pewnym czasie wiedziałem, że zdecydowanie bardziej odpowiada mi środowisko biznesowe niż techniczne. Wiedza ze studiów przydaje mi się jednak od czasu do czasu w obecnej pracy (branża energetyczna). Od znajomych wiem, że rynek pracy po takim kierunku jest dość szeroki, ale wymagania pracodawców są wysokie. Duża część z nich pracuje w branży, myślę, że jeśli ktoś jest dobry w tym, co robi i chce znaleźć pracę to nie będzie miał większych problemów.
Hej! Jeśli chodzi o np mój kierunek i wydział (studiuję ekonomię) to wydaje mi się że jest na tym samym poziomie co inne uczelnie :D jest dużo plotek na temat UP, że łatwo, że dziwne zasady, jednak po 2 latach nauki nie zwróciłam na nic dziwnego, innego uwagi. Jestem starostą roku, mam stały kontakt z prowadzącymi, dlatego mogę śmiało powiedzieć, że kadra wykładowców jest super - ćwiczenia prowadzą wyspecjalizowani, młodzi ludzie, którzy mają więcej do zaoferowania niż niejeden profesor, mają lepszy kontakt i stawiają bardziej na zrozumienie niż wykucie samych teorii. Ja osobiście nie miałam żadnych problemów z nikim, nawet jak czegos nie zdałam to np. Fajne jest to że nie mamy terminów poprawkowych 2 dni po prawidłowym egzaminie, tylko mamy sesje rozłożona na dwie części, z gwarantowana przerwa pomiędzy - w zimowym semestrze np. Mamy tydzień egzaminów, 2 tygodnie gwarantowanych ferii i dopiero po tym tydzień poprawkowy - wiec mamy czas i na nauke i na odpoczynek. Ewentualne warunki gdy komuś się podwinie noga w semestrze i nie zda przedmiotu, też są na fajnych zasadach:) Nikt też nie robi niczego wbrew studentom, wymagają nauki ale nigdy nie było tak że np na wykładach są łatwe rzeczy a na egzaminie niewiadomo o co chodzi i nikt nie zdaje
Wiele można by napisać o tej uczelni. Ukończyłem naukę już ładnych parę lat temu. Wątpię żeby ktoś z kadry która wtedy mnie uczyła wciąż pracował na uczelni. W większości byli to wykładowcy bardzo doświadczeni :) Perspektywy znalezienia pracy są całkiem niezłe po ukończeniu mojego kierunku: Informatyka w inżynierii rolniczej. Problemem może być jednak to że jest bardzo dużo różnych przedmiotów, a mało takich które dadzą konkretne umiejętności. Wiele rzeczy trzeba robić na własną rękę. To co obecnie robię czyli programowanie PL/SQL baz danych Oracle w ogóle nie było poruszane na uczelni. Wiem że sporo osób z mojego kierunku pracuje w branży IT, ale każda z tych osób musiała się samodzielnie dokształcać.
Nie wiem jak na innych uczelniach zwłaszcza tych typowo ekonomicznych,ale tutaj jest naprawdę sporo nauki. NIe ma nic na ładne oczy. trzeba trochę przysiąść, nie wiem skąd więzły się te plotki, że jak się est na uczelni rolniczej to na bank będę mieć luz i nic nie będę się uczyć, no bo przecież kładą nacik na rolnictwo. Oj nie nie. Nauki jest i to dużo. Na szczęście poprawki są ok terminy przyjazne studentom a nie zaraz po pierwszej turze ;-) Studenci i wykładowcy się wzajemnie uzupełniają
Poza weterynarią sam Uniwersytet nie ma do zaoferowania nic specjalnego. Może na przestrzeni ostatnich lat, przekształceń i inwestycji ze środków UE trochę się zmieniło. Ale niespecjalnie w to wierzę. Miałem o tyle szczęścia że pracowałem po studiach w PAN jednak zrezygnowałem z nauki na rzecz programowania. Większość z moich znajomych nie pracuje w branży biotechnologicznej , maksymalnie to 5-10%. Oprócz przedstawiciela medycznego rynek był w stanie zaoferować nic szczególnego. Praca naukowa lub koncern farmaceutyczny. Obecnie badania kliniczne to bardzo dobrze płatny kierunek w który warto iść. Nic poza tym nie przychodzi mi do głowy.
Studia na UP nie zaliczam do bardzo przydatnych, jako ze studiowałem ETI nie było to bardzo związane z rzeczami jakie powinny być uczone, dużo przedmiotów rolniczych co mi w ogóle nie było potrzebne. Jeśli chodzi o IT strasznie stare technologie. Ale to i może mój wybór był nietrafny, teraz wiem ze powinienem wybrać Politechnikę. Znalezienie pracy po UP było bardzo trudne.
Skończyłam studia w 2001, już jakiś czas temu :), wybrałam studia ogrodnicze bo miały praktyki zagraniczne. Z pieniędzy z praktyk zapisałam się do szkoły językowej , zwiedziłam Europę i pojechałam do USA jako Aupair. I tam zostałam. Poszłam na studia też ogrodnicze dostałam pracę w zawodzie zieloną kartę i obywatelstwo. Pracuję dla super firmy ale praca fizyczna zaczyna być za trudna dla mnie. Zapisałam się więc na studia pedagogiczne. Pierwszy semestr za mną. Polecam te studia bo można spotkać świetnych, wyluzowanych ludzi a gdzie wylądujesz po tych studiach to nigdy nie wiesz.