Poniższy artykuł jest prezentacją ścieżki od kandydata na architekturę po architekta o randze międzynarodowej. Jeżeli myślisz o studiowaniu architektury a nie chcesz zostać tylko kreślarzem zrób copy-paste tego w swoim życiu. Posłużę się tu konkretnym przykładem architekta Macieja Beczaka który wraz ze swoją żoną tworzy świetne biuro Beczak & Beczak architekci.
Chcę zostać architektem – marzenia paliwem motywacji
Kiedy pytam moich uczniów, a kandydatów na architekturę, co spowodowało że znaleźli się u mnie na kursie rysunku prawie zawsze jest to jakieś marzenie. Przed tym marzeniem pojawia się najczęściej jakiś impuls, oto kilka z nich:
- Rodzice budowali dom a ja przyglądałam się pracy architekta
- Ciocia zatrudniła architekta wnętrz i ma teraz cudowne mieszkanie – też chcę to robić
- Dużo zwiedzaliśmy zamków, pałaców i innych obiektów i tak pomyślałem że też bym tak chciał
- Przyjaciel rodziny jest architektem i spodobał mi się ten zawód
Te marzenia o studiowaniu architektury bardzo często były w podstawówce czy nawet przedszkolu. Kiedy ma się już te 15-16 lat czas przekuć marzenia w konkrety.
Architekt musi umieć rysować
W ciągu kolejnych lat co i raz wpadają informacje o tym co trzeba zrobić żeby studiować architekturę. I wśród tych sygnałów jedna rzecz jest konieczna – umiejętność rysowania.
Potem w trakcie nauki rysunku jest jeszcze jeden aspekt. Kandydat przekonuje się że rysunek na egzaminie wstępnym na architekturę jest jak umiejętność pisania na maturze. Trzeba to umieć ale liczy się treść. Rysunek na egzaminie jest po to żeby pokazać jakąś ideę.
Im ktoś jest sprawniejszym rysownikiem tym tę ideę pokazuje lepiej.
I tu pojawia się na horyzoncie szef biura Beczak & Beczak – Maciej. Był to rok 1994 i wtedy właśnie wystartowała Szkoła Rysunku Domin
Zobacz jaki jest przykładowy program kursu na architekturę:
https://domin-gdansk.pl/kursy-stacjonarne/kurs-rysunku-architektura
Wydziała Architektury na Politechnice i spotkanie na schodach
Był początek grudnia 1994 roku. Schodziłem po schodach kiedy zobaczyłem, że mój kumpel z liceum idzie z tubą. Ja byłem wtedy na pierwszym roku studiów a z tego co pamiętałem on teraz powinien być w klasie maturalnej.
Spytałem go co tu robi, choć spodziewałem się odpowiedzi. Powiedział, że chce zostać architektem i jest to jego wielkie marzenie.
Kto by przypuszczał że 30 lat od tego wydarzenia ja będę prowadził najbardziej rozpoznawalny kurs na architekturę (o chociażby taki: https://domin.pl/kurs-na-architekture/) On będzie prowadził znane biuro architektoniczne a jego projekty będą na prestiżowym portalu o architekturze – Archdaily)
Pierwsza korekta rysunków – pierwsza lekcja rysowania w perspektywie
Ja byłem wielkim fanem rysunku w perspektywie. Nadal nim jestem. I wiem po latach, że gdybym drugi raz miał wybrać, wybrałbym jeszcze raz zdawanie na architekturę.
Poprosiłem Maćka żeby wyjął z tuby swoje rysunki. Miał jeszcze kilkanaście minut do lekcji więc był czas.
Rozłożyłem arkusz papieru na szerokiej barierce schodów i zacząłem oglądać. Nie mogłem się też powstrzymać od tego żeby zrobić mu korektę. I wtedy to powiedziałem:
„To ty już trzeci miesiąc chodzisz na kurs rysunku i tego Ci nie powiedzieli?”
Maciek na koniec spytał czy może przyjść do mnie na konsultacje w najbliższą sobotę.
Zaprosiłem go do mieszkania moich rodziców i wtedy to poszła pierwsza lekcja.
100% zdawalność na architekturę
Wtedy to, w roku 1995 miałem 100% zdawalność na architekturę. Bo na egzamin poprowadziłem 3 uczniów ;) To i było to możliwe.
W styczniu odbywaliśmy już regularne lekcje. Maciek był wybitnie zaangażowany.
(wpisz do notatnika: zaangażowanie i pasja jest niezbędna)
Przynosił rysunki, które nie były „zadane”
Jednego razu przyniósł arkusz „Dom moich marzeń” I nie ważne co było na tym arkuszu. Ważne że były marzenia.
Do klasy Maćka chodził jeszcze jeden chłopak który też chciał zostać architektem – Paweł. Zobaczył On, że Maciek najpierw go dogonił jakością a potem przegonił. Więc w marcu miałem już ich dwóch. Trzeci dołączył tuż przed samym egzaminem – Rafał.
Wszyscy trzej dostali się na architekturę.
Proaktywność – przyszły architekt dobrze by było żeby się nią wykazywał
W roku akademicki 1995/1996 spotykałem Maćka na architekturze. Widziałem jak z wypiekami na policzkach przechodził z zajęć na zajęcia.
Widziałem w gablocie przy zakładzie technik komputerowych jego pierwsze rendery.
To właśnie wtedy pomału zaczął piąć się dział 3D w architekturze. Maciek wyrenderował portal który zawisł obok … Tomasza Bagińskiego.
W tamtych czasach dział renderowania był tylko dla chętnych. I Maciej był chętny!
To się nazywa proaktywność – wpisz sobie jako pożądane działanie.
Ale potem nastąpiło coś co nakreśliło dalszą drogę architektoniczną Maćka.
Wygrany konkurs architektoniczny Reyners
Podczas studiowania architektury pojawiają się możliwości na wykazanie się. Wiele firm chce się wypozycjonować w głowach przyszłych architektów. Najlepszą na to metodą jest zorganizowanie konkursu.
I tak na przykład postępowało „Koło” które organizowało konkursy na łazienkę. Sam kiedyś brałem w nim udział. A w moim roku akademickim wygrał go kolega z grupy równoległej.
Maciek wziął udział w konkursie organizowanym przez producenta ścian kurtynowych i wraz z kolegą wygrali go!
To ma wielkie znaczenie! Taki wygrany konkurs daje olbrzymiego kopa motywacyjnego. Dlatego bierz udział w konkursach i to z pełnym zaangażowaniem i koncentracją. A niżej sprzedam Ci pro-tip, który też pokazę Ci jak wygląda zasada wygrywania konkursów.
Co siódma próba sprzedaje
Tak po 20 latach od rozpoczęcia szkoły rysunku Domin wpadł mi film Video na YT gdzie dośiwadczony sprzedawca podawał triki i zasady.
Już miałem przełączyć się na inny kanał bo akurat w Dominie 80% naszych klientów jest z polecenia, kiedy wpadło mi do ucha jedno zdanie:
„Co siódma próba sprzedaje”
Ów coach-sprzedawca powiedział, że najczęstszym błędem i pułapką myślenia jest jakże szkodliwe przekonanie bazujące na tym polskim przysłowiu:
„Do trzech razy sztuka”
On w tym filmie powoływał się na badania z których wynika, że dobry sprzedawca finalizuje sprzedaż raz na 7 podejść! I wtedy też doszło do mnie, że tak samo jest z karierą architekta.
Jeżeli chcesz stać się wybitnym architektem uzbrój się w cierpliwość i rób konkursy! Być może już za pierwszym razem Ci się uda ale może dopiero za siódmym.
A może nawet za 12 bo przecież nie jesteś doświadczonym architektem (sprzedawcą) więc tych prób potrzebujesz więcej.
Od konkursu architektonicznego do pierwszej realizacji
Czy wygranie konkursu oznacza że jest się wybitnym architektem? No nie do końca tak.
Czym charakteryzuje się wybitny architekt:
- Ma fajne pomysły, jest kreatywny
- Potrafi doprowadzić proces inwestycyjny do końca (czyli nie pokłóci się z inwestorem, wykonawcą, własnym zespołem)
- Wykonany projekt jest zrobiony z zachowaniem norm i przepisów
Zwróć uwagę, że tylko pierwszego punktu uczą na studiach architektonicznych. Natomiast drugiego trzeba się nauczyć „na mieście” i na dodatkowych kursach.
Wybitny architekt musi umieć zarządzać lub delegować zarządzanie.
Niedługo po wygranym konkursie Maciek rozpoczął staż w biurze architektonicznym. To tam nauczył się fachu prowadzenia biura. Co ciekawe jego przyszła żona z, którą studiował na roku odbywała staż w innym biurze. To w przyszłości okaże się niezwykle ważne.
Jaki wniosek dla Ciebie płynie z tego akapitu – zatrudnij się w renomowanym biurze architektonicznym. Ale nie daj się wciągnąć tylko w kreślenie. Obserwuj procesy i spisuj je sobie. Bo nikt początkującego architekta nie dopuści do negocjacji z inwestorem czy prowadzenia projektu.
Pierwsza realizacja architektoniczna jest kluczowa
Kiedy inwestor rozważa którego architekta wybrać na samym początku chce zobaczyć realizacje. Zdobycie pierwszej realizacji jest to konieczna śluza do tego żeby się „udało”. Kiedy masz zdjęcia z realizacji to jest zupełnie inna rozmowa niż gdy pokazujesz studenckie rendery.
Dla poważnego inwestora dopóki nie masz udokumentowanego, zakończonego odbiorem budynku jesteś jedną wielką niewiadomą!
A może jesteś typem kłótliwego charakteru z rozrośniętym ego i inwestor zamiast mieć nieruchomość która spłaca mu kredyt dostaje sprawę w sądzie.
Najczęściej pierwszą inwestycją zakończoną sukcesem bywa wnętrze mieszkania rodziców czy przebudowa domu dla wujka.
Maciek i Magda szybko zdobyli swój pierwszy obiekt – biurowiec Schuco. Co ciekawe ta realizacja okazała się wyjątkowo piękna.
Domy jednorodzinne, posiadłości czy wieżowce
Naprzeciwko Szkoły Rysunku Domin w Warszawie stoi Varso Tower. Oglądaliśmy z okien cały proces powstawania tego kompleksu. W szczytowym momencie jednorazowo pracowały nad nim 504 osoby. Powalał też wartość inwestycji – 2,5 miliarda złotych.
Ogarnięcie takiej masy ludzkiej i takich finansów wymaga znakomitych umiejętności menedżerskich. A przecież tego nie uczy się na architekturach. Dlatego czasami trzeba sobie postawić cel do jakiego chce się dążyć.
Czy chcesz być wielkim architektem rozpoznawalnym na świecie? Jednym z tych Star Architects.
Czy twoja wielkość będzie mierzona w zupełnie inny sposób. Np. poprzez zamieszczenie na znanym portalu o zasięgu międzynarodowym Twoich domów. I taką ścieżkę właśnie wybrało biuro Beczak&Beczak architekci.
Kiedy piszę ten artykuł w biurze Maćka i Magdy pracuje kilka osób. Co ciekawe, akurat teraz też wszyscy są absolwentami kursów na architekturę w Dominie. Co więcej zatrudniony tam Jarek Borowski był kiedyś osobą, która zajęła I miejsce na egzaminie na architekturę.
Arch Daily i 5 znakomitych projektów domów jednorodzinnych
Kilka dni temu zapytałem Maćka czy nie ma nic przeciwko że napiszę artykuł „jak zostać wybitnym architektem”. Pierwsze co mi Maciek odpisał to, że nie czuje się wybitnym architektem.
Fakt, napisanie o sobie, jest się „wielkim” czy „wybitnym” to straszna bufonada ale jeżeli ktoś pisze o tym i tak wewnętrznie uważa to wszystko jest ok.
No ale dlaczego ja uważam, że Maciek i Magda są wybitni.
Ano dlatego, że pięć ich projektów jest na portalu Arch Daily. A to jest takie miejsce gdzie prezentowane są wybitne realizacje z całego świata. I jeżeli tam stwierdzono, że należy te projekty pokazać to znaczy że cos jest na rzeczy.
Z resztą sam zobacz jak to wygląda:
Podsumowanie – Summary – procedura jak stać się wybitnym architektem
Tu masz w skrócie wszystko to co jest na tej stronie:
- Zanim zaczniesz przygodę z architekturą niech podoba Ci się ona
- Wybierz dobry kurs rysunku – taki który jest sprawdzony na przykład: https://nauka-rysunku.eu/kurs-rysunku-architektonicznego-wroclaw/ – taki który chcociażby ma Złotą Dekadę
- Celuj na dobre uczelnie – im lepsza tym bardziej inspirujące otoczenie mieć będziesz
- Rób konkursy – do upadłego! Nie podawaj się choćby nie wiem co
- Wkręć się do dobrego biura architektonicznego i podglądaj procesy
- Określ cel swojej architektury – chcesz robić rzeczy wielkie skalą czy małe skalą ale z wielkim sercem
- Postaw sobie za cel: Mój projekt też będzie na Arch Daily
- A może jeszcze dalej – dostanę architektonicznego Nobla – Pritzkera … to by było coś!
Zobacz również: Jak skutecznie wykorzystać gadżety reklamowe dla szkół w budowaniu wizerunku placówki?
