Gorąco zachęcamy do podzielenia się swoją opinią na temat uczelni Collegium Medicum (CM), Uniwersytet Jagielloński (UJ). Z pewnością będzie ona bardzo pomocna dla Waszych młodszych kolegów rozpoczynających studia wyższe.
Studia dość ciężkie, ale nie jest to spowodowane niewłaściwym podejściem wykładowców czy prowadzących. W większości są to ludzie empatyczni, chętni do pomocy. Dla mnie najtrudniejsza była Anatomia – kolokwia praktyczne dość rozbudowane np. do napisania była nazwa struktury zarówno po łacinie lub angielsku jak i po polsku. Za kolokwia zbierane są punkty przez cały rok, co może się przełożyć na dodatkowe punkty na egzaminie. Co do reszty przedmiotów – jest to trochę rosyjska ruletka. Raz wszystko idzie łatwo, prosto i przyjemnie, a wykładowcy są chętni do pomocy, a raz zupełnie odwrotnie. Czy warto tu przyjść czy nie – ja nie żałuję, choć bywa naprawdę ciężko.
Jestem studentem medycyny na krakowskim UJ. Prestiżowa uczelnia, ogólnie fajne miejsce. Ludzie różni, ale można się z wieloma osobami dogadać. Sporo osób z rodzin doktorskich. Wszystko do ogarnięcia, lecz bardzo dużo nauki. Zajęcia na pierwszym i drugim roku wymagające, lecz jak to przetrwasz dalej powinno być dużo łatwiej. Warto robić własne notatki z zajęć, często na zaliczeniu pytają o szczegóły. Prowadzący, na których trafiłem do dogadania, lecz ze słyszenia wiem, że bywa z tym różnie. Najprzyjemniejszy przedmiot jak dla mnie to pierwsza pomoc. Dużo praktyki, realne zdarzenia. Polecam Colegium Medicum UJ.
Jetsem na początku kierunku pieleniarstwo. Ogólnie podoba mi się wydział i zajęcia prowadzone na naszym kierunku. Nie mniej trzeba się uczyć od początku, chcociaz to nie larski to trzeba dużo materiału przyswoić. Chciałabym dostac sie na prajktyki na oddział fdziecicy, bo z tym wiążę swoją przyszłośc, ale no nie wiem jak to wyjdzie. Wykładowcy mają do nas szacuneki, nie traktuja jak małolatów i nie udupuają na kazdym kroku. W sumie dużo jest zajęc dodatkowych tylko mało na nie czasu. Organozacje studenckie dbają o swoich studentów, jest wiele atrakcji i koncertów, albo pokazów filmowych. Cięzko jest na zajęciach z anatomiii i pokrewnych ale w końcu mamy mieć styczność z ludżmi ;-)
Polecam jesli chodzi o stusunki pomiędzy studentami, bo jest bardzo dobra atmosfera, dzielimy się notatkami, uwagami na temat egzaminów. Porównując z innymi uczelniami, w Krakowie panuje wyjątkowo przyjazna atmosfera. Oczywiście zawsze zdarzy się jakaś osoba, która będzie pisała pisma do Katedr i potem wszyscy studenci ponoszą tego konsekwencje, ale to są wyjątkowe sytuacje. raczej unikamy takich konfrontacji ;-) Jesli chodzi o nauke to niestety nie ma zmiłuj, jak codziennie czegoś się nie uczysz to rzeźnia.. niektórzy starsi Profesorowie traktują nas z wyższością, wprowadzają swoje dziwne progi/zasady zdawania egzaminów. Nie wiem jak innych uczelniach ale tu można się dużo nauczyćale też tracić przy tym zdrowia psychicznego ;) haha
Nie będe kłamać że nauki jest mało. To ogrom wiedzy, która trzeba z dnia na dzień przyswajać. To trochę ciezkie i strsujące już mi koleżanka odpadła ze stresu poszła na zdrowie publiczne, bo tam nie ma takiego ciśnienia. Co do ilości kół zainteresowań i rozwój naukowy to oczywiście jest mnóstwo możłiwości. TO jest najstarsza uczelnia, więc tradycję wykłądania mają ogromną i to sie czuje. Asystenci sie staraja przekazać nam max wiedzy, ale grupy trochę duże sa i to różnie wychodzi. Ogólnie nie można uczyc się od przypadku doprzypadku. Trezba kuć non stop. Jeśli chcesz zostać lekarzem to musisz zacosnąc zęby i dotrwać do końca. Jeśli ci to nie przeszkadza to polecam
Z własnego doświadczenia i opiinii znajomych mogę powiedzieć,że pierwszy rok ma opinię dość lekkiego w porównaniu z następnymi latami. Według mnie w pierwszym semestrze najgorsze do przełknięcia są najmniej przyjemne matematyka oraz biofizyka. Jeżeli nie mieliście matematyki rozszerzonej w liceum musicie niestety nauczyć się jej samemu, ponieważ na Panią Doktor nadaje się do tłumaczenia jej. Reszta przedmiotów raczej w porządku, troszkę zapychaczy, no ale to jak wszędzie na poczatku. W drugim semestrze na pierwszeństwo dostaje botanika, która zajmuję troszkę czasu. Pomimo to miło ją wspominam. Dodatkowo mamy łacinę czyli taki mały wrzód na pupie ;) Ogólnie troszkę nauki było, zwłaszcza gdy nie jest się systematycznym w nauce. Jednak bardzo rozsądna ilość. Ja polecam póki co :-D
XD co ty *******isz gościu jakie dzielenie się jaka pomoc, wyścig szczurów fest. Luz to mają na AWFie albo na AGH a nie na UJ :dd