Hej! Jasne, że da się zgrać studia stacjonarne na UJK z pracą, ale nie jest to bułka z masłem. Wszystko zależy od kierunku i podejścia do zajęć. Jeżeli trafisz na bardziej elastycznych wykładowców i masz talent do organizacji czasu, to już pół sukcesu. Wiadomo, że niektóre zajęcia są obowiązkowe, a inne bardziej luźne.

Trzeba umiejętnie układać plan, żeby mieć trochę luzu na pracę. Warto też pogadać z prowadzącymi - czasem idą na rękę. No i wieczory oraz weekendy są do dyspozycji. Klucz to wyczucie i trochę szczęścia, żeby to nie zabijało energii na resztę życia.

Na UJK w Kielcach jednym z najtrudniejszych kierunków uchodzi informatyka. Zresztą, to chyba standard na wielu uczelniach, bo programowanie i algorytmy potrafią dać w kość każdemu. Zasypiasz nad książkami, męczysz się nad kodami, a potem jeszcze te niekończące się laborki. Nie ma lekko!

Matematyka też daje popalić, bo to nie tylko jakieś tam równania, ale całe analizy. Ludzie łamią sobie na tym głowy. Ale jeśli ktoś jest zapalonym geekiem, to może i znajdzie tu swoją pasję. Ciężko jest, ale ten wysiłek się opłaca, bo praca po tym kierunku jest dobrze płatna i daje sporo satysfakcji. Generalnie trzeba mieć sporą determinację i samozaparcie.