Gorąco zachęcamy do podzielenia się swoją opinią na temat uczelni Uniwersytet Muzyczny im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Z pewnością będzie ona bardzo pomocna dla Waszych młodszych kolegów rozpoczynających studia wyższe.
Ten kierunek to jak druga praca na pełen etat, tylko że za darmo. Ćwiczenia codziennie, konsultacje, zajęcia z teorii, historia muzyki, próby zespołowe, wszystko dzieje się non stop. Ale jak ktoś naprawdę kocha granie, to znajdzie tu wszystko, czego mu trzeba. Minusem jest presja, która potrafi zjeść człowieka, zwłaszcza przed przeglądami i egzaminami. Warszawa daje dużo możliwości koncertowych, ale trzeba się wykazać i mieć mocne nerwy. Za to rozwój muzyczny totalny.
To nie są studia, które można „odbębnić”. Kompozycja i dyrygentura to raczej styl życia, siedzisz po nocach nad partyturami, słuchasz własnych utworów dziesiątki razy, poprawiasz detale. Chopinówka to piękna uczelnia, pełna muzyki od rana do wieczora - każdy gra, śpiewa, dyryguje albo biegnie na próbę. Zajęcia indywidualne są wymagające, ale bardzo rozwijające. Ludzie tu są totalnie wkręceni w muzykę, nie ma przypadkowych osób.
Zajęcia są pełne praktyki, od prowadzenia zespołów po naukę tworzenia aranżacji. Wykładowcy są wymagający, ale jednocześnie wspierają i naprawdę chcą, żebyś coś wyniósł z tych studiów. Kampus tętni artystycznym życiem, co inspiruje na każdym kroku. Jedyny minus to napięty grafik, który czasem daje się we znaki. Jednak trzeba się z tym liczyć zapisując się do szkoły artystycznej.
Studia taneczne tutaj to spełnienie marzeń! Program jest różnorodny – od klasyki po nowoczesne formy, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Wykładowcy naprawdę inspirują, a czasem wręcz zmuszają do przełamywania własnych ograniczeń. Kampus jest piękny, naprawdę miło się na nim spędza czas. A ta energia, którą czujesz na parkiecie, wynagradza jakiekolwiek mankamenty.