Nie możesz spać na myśl o czekającej Cię publicznej prezentacji? Trzęsiesz się jak osika, myśląc o nadchodzącym spotkaniu? Każda krytyka zniechęca Cię do dalszej pracy i sprawia, że boisz się do niej wracać? Możesz być wiecznym przegranym w walce ze stresem, ale może być też na odwrót. Podpowiadamy, jak sobie radzić z tym wrogiem.
Wszystkie oczy patrzą na Ciebie Jest całkowicie zrozumiałym, jeśli obawiasz się, jak zostaniesz odebrany podczas spotkania biznesowego oraz, czy osiągniesz pozytywny efekt rozmów. Ważne jest, aby nie rozpamiętywać braku uprzejmości, chaotycznych zachowań, czy zmanierowanego tonu głosu, z jakimi się spotkaliśmy. Mogą to być czynniki zniechęcające do dalszej rozmowy, ale niekoniecznie stresujące. Jeśli masz problem z tym, aby po prostu o tym zapomnieć – skup się na pozytywnych wspomnieniach. Jest to zalecenie Aleksandry Teliszewskiej, psychologa i trenera biznesu. Warto zatem przeanalizować w myślach sytuacje, które wyzwoliły w nas uczucie satysfakcji oraz konstruktywne i miłe rozmowy z otwartymi na współpracę osobami. Dzięki temu łatwiej nam będzie zrozumieć, co jest kluczem do dobrych kontaktów i jak tym razem nie pozwolić wyprowadzić się z równowagi.Skutecznym sposobem na stres przed wystąpieniami publicznymi są natomiast regularne ćwiczenia. Przed planowaną prezentacją, czy też innym zadaniem, w którym będziesz odgrywać główną rolę – poćwicz w domu przed udawaną „publicznością”. Poproś w tym celu kogoś z rodziny lub znajomych. Gdy przyjdzie czas na prawdziwe wystąpienie, nie myśl o swoich słabościach, gdyż to tylko wyzwoli niepożądane zachowania, których się obawiasz. Pomocnym jest też liczenie oddechów, czy też bardzo uspokajający oddech przeponowy. Pamiętaj również o dobrej organizacji swojego czasu. Jeśli funkcjonujesz w ciągłym natłoku obowiązków lub stale robisz coś na tzw. ostatnią chwilę, to tym bardziej potęgujesz swój stres, związany z obawą przed niezdążeniem na czas. Dlatego planuj porządnie swoje działania, ale nie zapominaj też o czasie na rozrywkę, odprężenie i realizację pasji – taka chwila oddechu potrafi dodać energii. Nie obawiaj się krytyki Nie daj się wyprowadzać z równowagi z powodu uwagi przełożonego, czy też docinków ze strony współpracowników. Skup się na pozytywnych wizualizacjach. Jak radzi Aleksandra Teliszewska, w takich momentach przypomnij sobie radosne sytuacje ze swojego życia lub wyobraź sobie np. szefa jako śnieżnego bałwana, który zaczyna się topić dotąd aż zniknie. Pozwoli Ci to na odprężenie, a także nauczy dystansu do siebie i do innych. Pamiętaj, że to, co mówią inni niekoniecznie musi być zgodne z prawdą. W razie potrzeby, zafunduj sobie szkolenie z asertywności.Stres, którego źródłem jest brak pewności siebie to wyzwanie, jakie sami musimy podjąć i się z nim uporać. Koniecznie należy pozbyć się negatywnego nastawienia oraz ciągłego zamartwiania się – bez tego nie pomogą nawet żadne szkolenia, poradniki, czy treningi, gdyż źródło problemu tkwi w naszej głowie. W takiej sytuacji, jak radzi Aleksandra Teliszewska, należy rozpocząć pracę nad tzw. krytykiem wewnętrznym, który każe nam wciąż wymagać od siebie więcej. Należy skupić się więc na monologu z samym sobą oraz na świadomej zmianie sposobu myślenia o sobie – trzeba uruchomić machinę pozytywnych wizualizacji.
Wszystkie oczy patrzą na Ciebie Jest całkowicie zrozumiałym, jeśli obawiasz się, jak zostaniesz odebrany podczas spotkania biznesowego oraz, czy osiągniesz pozytywny efekt rozmów. Ważne jest, aby nie rozpamiętywać braku uprzejmości, chaotycznych zachowań, czy zmanierowanego tonu głosu, z jakimi się spotkaliśmy. Mogą to być czynniki zniechęcające do dalszej rozmowy, ale niekoniecznie stresujące. Jeśli masz problem z tym, aby po prostu o tym zapomnieć – skup się na pozytywnych wspomnieniach. Jest to zalecenie Aleksandry Teliszewskiej, psychologa i trenera biznesu. Warto zatem przeanalizować w myślach sytuacje, które wyzwoliły w nas uczucie satysfakcji oraz konstruktywne i miłe rozmowy z otwartymi na współpracę osobami. Dzięki temu łatwiej nam będzie zrozumieć, co jest kluczem do dobrych kontaktów i jak tym razem nie pozwolić wyprowadzić się z równowagi.Skutecznym sposobem na stres przed wystąpieniami publicznymi są natomiast regularne ćwiczenia. Przed planowaną prezentacją, czy też innym zadaniem, w którym będziesz odgrywać główną rolę – poćwicz w domu przed udawaną „publicznością”. Poproś w tym celu kogoś z rodziny lub znajomych. Gdy przyjdzie czas na prawdziwe wystąpienie, nie myśl o swoich słabościach, gdyż to tylko wyzwoli niepożądane zachowania, których się obawiasz. Pomocnym jest też liczenie oddechów, czy też bardzo uspokajający oddech przeponowy. Pamiętaj również o dobrej organizacji swojego czasu. Jeśli funkcjonujesz w ciągłym natłoku obowiązków lub stale robisz coś na tzw. ostatnią chwilę, to tym bardziej potęgujesz swój stres, związany z obawą przed niezdążeniem na czas. Dlatego planuj porządnie swoje działania, ale nie zapominaj też o czasie na rozrywkę, odprężenie i realizację pasji – taka chwila oddechu potrafi dodać energii. Nie obawiaj się krytyki Nie daj się wyprowadzać z równowagi z powodu uwagi przełożonego, czy też docinków ze strony współpracowników. Skup się na pozytywnych wizualizacjach. Jak radzi Aleksandra Teliszewska, w takich momentach przypomnij sobie radosne sytuacje ze swojego życia lub wyobraź sobie np. szefa jako śnieżnego bałwana, który zaczyna się topić dotąd aż zniknie. Pozwoli Ci to na odprężenie, a także nauczy dystansu do siebie i do innych. Pamiętaj, że to, co mówią inni niekoniecznie musi być zgodne z prawdą. W razie potrzeby, zafunduj sobie szkolenie z asertywności.Stres, którego źródłem jest brak pewności siebie to wyzwanie, jakie sami musimy podjąć i się z nim uporać. Koniecznie należy pozbyć się negatywnego nastawienia oraz ciągłego zamartwiania się – bez tego nie pomogą nawet żadne szkolenia, poradniki, czy treningi, gdyż źródło problemu tkwi w naszej głowie. W takiej sytuacji, jak radzi Aleksandra Teliszewska, należy rozpocząć pracę nad tzw. krytykiem wewnętrznym, który każe nam wciąż wymagać od siebie więcej. Należy skupić się więc na monologu z samym sobą oraz na świadomej zmianie sposobu myślenia o sobie – trzeba uruchomić machinę pozytywnych wizualizacji.