Gorąco zachęcamy do podzielenia się swoją opinią na temat uczelni Wszechnica Polska Akademia Nauk Stosowanych w Warszawie. Z pewnością będzie ona bardzo pomocna dla Waszych młodszych kolegów rozpoczynających studia wyższe.
Solidna opcja, jeśli chcesz mieć pewny zawód. Sporo zajęć z księgowości, analiz finansowych i podatków – wszystko, co trzeba znać, żeby zacząć pracę w biurze rachunkowym. Wykładowcy dobrze tłumaczą, a na ćwiczeniach często pracujemy na programach typu Symfonia czy Excel, co potem przydaje się w pracy. W dziekanacie też się idzie dogadać więc ogólnie jest okej
Na BW jest sporo różnorodnych zajęć: prawo karne, ochrona danych, zarządzanie kryzysowe. To nie są studia dla osób, które chcą przysypiać na wykładach – dużo pracy własnej, analiz przypadków i symulacji. Jeśli ktoś myśli o pracy w policji, straży miejskiej albo sektorze ochrony, to daje to solidne przygotowanie. Atmosfera na uczelni jest spoko, a wykładowcy naprawdę chcą pomóc.
Trochę bałem się, że będzie to kierunek z kategorii „brzmi groźnie, a nic z tego nie wynika”, ale myliłem się. Mieliśmy szkolenia z reagowania kryzysowego, zajęcia z prawa, systemów monitoringu, ochrony informacji – wszystko, co może się przydać w praktyce. Ludzie na uczelni pomocni, nie robią problemów z drobnych rzeczy, a atmosfera jest raczej koleżeńska. Jak ktoś szuka studiów z nutą adrenaliny i realnym zastosowaniem, to niech próbuje.
Czułem, że chcę coś związanego z biznesem, ale nie typowe finanse. Zarządzanie to był złoty środek. Czasem zdarzały się luźniejsze zajęcia, ale bywały też ostre orzechy do zgryzienia. Fajne jest to, że uczelnia zachęca do działania – prezentacje, projekty grupowe, własne pomysły. Można się wykazać, jeśli tylko się chce. Najbardziej cenię to, że nauczyli mnie patrzeć szerzej, planować, myśleć strategicznie – a to przydaje się wszędzie, nie tylko w biurze.
Wybrałam ten kierunek, bo zawsze wiedziałam, że chcę pracować z dziećmi, a tutaj dostałam porządne narzędzia, żeby to robić dobrze. Dużo było pracy własnej – planowanie zajęć, przygotowywanie pomocy dydaktycznych, ale to właśnie dzięki temu czuję się teraz pewnie. Bywało ciężko, zwłaszcza jak trzeba było zaliczyć praktyki i studia łączyć z życiem, ale dało się ogarnąć. Uczelnia otwarta, wykładowcy z sercem do nauczania, czuję, że to był dobry wybór
Na zarządzaniu jest wszystko, trochę psychologii, trochę prawa, coś z HR, coś z finansów. Z jednej strony chaos, z drugiej – pełen obraz, jak działa organizacja. Ja najbardziej wkręciłem się w tematy z zarządzania projektami i komunikacji w zespole. Fajne jest to, że na zajęciach nie klepiemy tylko definicji, ale pracujemy na przykładach z życia. Warszawa daje też dużo możliwości poza uczelnią – praktyki, staże, wydarzenia branżowe. Warto być aktywnym.
To jest ten typ studiów, gdzie dużo zależy od ciebie. Jak się przyłożysz, to wyciągniesz z tego naprawdę sporo, wiedzę, kontakty, nawet jakieś praktyki. Mnie wkręciły zajęcia z prawa administracyjnego, mimo że na początku brzmiało to jak nuda stulecia. Uczelnia daje sporo luzu, ale jednocześnie pilnuje, żebyś nie przegapił ważnych rzeczy. Egzaminy da się przejść, ale nie ma że boli – trzeba się przygotować. Ogólnie: solidny wybór.
Nie ma co się czarować, jeśli nie lubisz dzieci, to ten kierunek cię wymęczy. Ale jeśli masz w sobie cierpliwość, serducho i trochę kreatywności, to można się tu odnaleźć. Zajęcia są praktyczne, dużo warsztatów, odgrywania scenek, przygotowywania materiałów. Czasem śmiesznie, czasem stresująco, ale ogólnie mega rozwojowo. Kadra fajna, można pogadać, dopytać – nikt nie patrzy z góry. Wyszłam z tych studiów z głową pełną pomysłów i gotowością do pracy z maluchami.
Na administrację trafiłem trochę z przypadku, ale nie żałuję. Zajęcia okazały się konkretniejsze, niż się spodziewałem, dużo prawa, trochę ekonomii, sporo o funkcjonowaniu instytucji. Wykładowcy różni, wiadomo, ale większość naprawdę daje radę. Najbardziej doceniam to, że nie uczą tylko pod egzamin, ale faktycznie chcą, żebyś coś z tego wyniósł. I ta lokalizacja uczelni – ścisłe centrum Warszawy – serio robi robotę, bo wszystko jest pod ręką.
zastanawiałam się pomiędzy kierunkiem finanse i rachunkowość a administracja. Ostatecznie wybrałam jednak kierunek administracja i jestem zadowolona. Zjazdy mamy co dwa tygodnie, na szczęście bez piątków. Za to w soboty i niedziela zajęć jest bardzo dużo. Potrafią trwać nawet do godz. 20. Na tym kierunku sporo jest przepisów do nauki na pamięć, nie wiem też czy tych przepisów trzeba uczyć się tak dokładnie zwłaszcza, że się one zmieniają. Niewątpliwie zaletą uczelni jest jej centralna lokalizacja w Pałacu Kultury, co mi bardzo pasuje. Wykładowcy są w miarę ok, także też z tym problemu nie ma. Na trzecim roku można wybrać jedną z czterech specjalizacji. Ja zastanawiam się pomiędzy wyborem administracji państwowej i samorządowej a mediacją w postępowaniu administracyjnym, ale to na razie jeszcze przede mną.
Hej aktualnie studiuję na pierwszym roku. Jestem na filologii angielskiej. Poziom jest dość wysoki. Wszystkie zajęcia mamy zdalnie. Kontakt z wykładowcami odbywa się również po angielsku. Studiowanie filologii niestacjonarnie, to jest jednak bardzo trudna sprawa, aby trzymać poziom trzaba bardzo dużo pracować w domu. Uczelnia jest dobrze zlokalizowana, ma siedzibę w Pałacu Kultury. Szkoda tylko, że trafiłam na okres pandemii, bo ani nie korzystam z tej siedziby ani z życia studenckiego. Ludzi na uczelni studiujących poznałam bardzo mała i niewiele na ten temat mogę powiedzieć. Mam nadzieję, ż eod nowego roku akademickiego sytuacja się zmieni i wrócimy do nauczania klasycznego.
Cześć studiuje filologie angielską we Wszechnicy. Wiem, ze można ją studiować na poziomie od podstaw, ja wybrałam pozom bardziej zaawansowany. Byłam mniej wiecej na poziomie B2 waziązku z tym to było dla mnie do ogarnięcia.. Drugi rok studiów filologii to jest prawie poziom C1, trzeci rok to mocne C1. Są przedmioty z wykładowym angielskim także łatwo nie będzie. W ogóle jakakolwiek filologia jest dla ludzi którzy jednak lubią trochę przysiąść i się pouczyć. Wykładowcy są pomocni, a poziom przyzwoity. Macie do wyboru kilka specjalności. Ja wybrałam komunikację językową w biznesie i administracji, bo chce pracowac w firmie międzynarodowej. Nie interesuje mnie praca nauczyciela. Szkołę mogę spokojnie polecić.